Po kliknięciu w obrazek powiększy się.
Miłego pobytu , komentarze mile widziane !!!
czwartek, 30 grudnia 2021
poniedziałek, 27 grudnia 2021
środa, 8 grudnia 2021
Uciekaj....
Uciekaj
niech się rozpadną wszystkie zegary
a czas ustanie w ciągłym pochodzie
niech dżwięk ucichnie,a opar szary
jak mgła osiądzie w wieczornym chłodzie
niech się pojawi bezczas (BEZRADNY)
ta otchłań która bezmiar otwiera
i pustych godzin szereg nieskładny
w szeptach w milczeniu jak ocean
a ty się ocknij w tym szeptaniu
gdzieś, kiedyś, rankiem lub wieczorem
gdy słońce zajdzie, o świtaniu
między ciemnością a kolorem,
a ty się ocknij nie śnij więcej
uciekaj stąd nim pryśnie mgnienie
bo łatwo tutaj zgubić serce
i w niepamięci zapaść cienie...
Babulka
Błękitny wir
i nie wyciągniesz do mnie nawet dłoni
którą mogłabym ująć, żeby się uchwycić
na szerokiego nieba zachmurzonej toni?
niezgłębione jest dalej to co się wydarzy
gdzieś zapisano przyszłość i zapis zaginął
bez sensu o przeszłości nieustannie marzyć
a więc tonę we wzburzonym ,wysokim błękicie
czas mnie wciąga w głębiny wirem niespokojnym
co z tego, że wiem dobrze że to płynie życie
strumień niedorzeczny, szarpiący, upojny
Babulka
Uciekaj a dokąd???
Życie zagmatwane jak leśne poszycie
sekundy skapują w rytm twojego tętna
pośród zimnej pustki słyszysz czasu bicie
wszystko sennie płynie - nie dostrzega piękna.
...
Kiedy nocną ciszą nad zielenią staniesz
i szarości świata zaczniesz kontemplować
a dłonie zanurzysz w wilgotnym dywanie
który się rozciąga jak srebrzysta połać
wtedy zegar stanie, szkło jak tafla pęknie
las otuli szumem rozpalone zmysły
na utkany dywan spłynie bezszelestnie
mgła - gesta jak tuman i okryje wszystko.
Nadaremnie biegasz, szukasz po próżnicy
dawno rozsypałaś smutnych dni korale
czas biegnie do przodu, ciągle woła, krzyczy
a życie jak pociąg mknie po torach dalej.
Honoratka
Życie zagmatwane jak leśne poszycie
sekundy skapują w rytm twojego tętna
pośród zimnej pustki słyszysz czasu bicie
wszystko sennie płynie - nie dostrzega piękna.
...
Kiedy nocną ciszą nad zielenią staniesz
i szarości świata zaczniesz kontemplować
a dłonie zanurzysz w wilgotnym dywanie
który się rozciąga jak srebrzysta połać
wtedy zegar stanie, szkło jak tafla pęknie
las otuli szumem rozpalone zmysły
na utkany dywan spłynie bezszelestnie
mgła - gesta jak tuman i okryje wszystko.
Nadaremnie biegasz, szukasz po próżnicy
dawno rozsypałaś smutnych dni korale
czas biegnie do przodu, ciągle woła, krzyczy
a życie jak pociąg mknie po torach dalej.
Honoratka
Tik-tak
Życie moje niepostrzeżenie przeszło,
nie ma sensu zaczynać ostatniej walki.
Wszystko już zostało przedstawione
jak w spektaklu bezwolnej lalki.
Tak nieuchwytne, tak mało realne.
Życie to pozór, nieomal złudzenie,
więc nie przywiązuj się nazbyt mocno,
bo uleci z niego nawet wspomnienie.
Czy to dobrze się sprzeczać z zegarem,
co tykaniem oznaczył drogę "jesieni"?
Z rytmem życia jałowym , ubogim,
zatrzymanie czasu niczego nie zmieni.
GRAEL
Życie moje niepostrzeżenie przeszło,
nie ma sensu zaczynać ostatniej walki.
Wszystko już zostało przedstawione
jak w spektaklu bezwolnej lalki.
Tak nieuchwytne, tak mało realne.
Życie to pozór, nieomal złudzenie,
więc nie przywiązuj się nazbyt mocno,
bo uleci z niego nawet wspomnienie.
Czy to dobrze się sprzeczać z zegarem,
co tykaniem oznaczył drogę "jesieni"?
Z rytmem życia jałowym , ubogim,
zatrzymanie czasu niczego nie zmieni.
GRAEL
niedziela, 5 grudnia 2021
Subskrybuj:
Posty (Atom)